Skip to main content

Historie naszych Pacjentów

Poniżej publikujemy opisane przez naszych Pacjentów historie związane z wykonywaniem badań laboratoryjnych.

Zachęcamy do zapoznania się z ich ciekawą treścią. Opowiedziane historie są niezaprzeczalnym dowodem na to, jak ważne jest wykonywanie badań profilaktycznych. Mamy nadzieję, że pomogą one podjąć Wam właściwą decyzję, aby nie odkładać badań na później i dbać o swoje zdrowie poprzez regularne wykonywanie badań laboratoryjnych.
Miłej lektury!
"

Odkąd zostałam mamą, znacznie uważniej niż kiedyś wsłuchuję się w moje ciało i wysyłane przez nie komunikaty. Nic dziwnego – zdaję sobie sprawę, że mam dla kogo żyć. Zamierzam w końcu towarzyszyć swojemu dziecku w najpiękniejszych momentach jego życia, objaśniać mu świat i wprowadzić w dorosłość. To on jest także moją codzienną motywacją do tego, aby dbać o siebie nie tylko poprzez ruch, zdrowe odżywianie, ale i regularne badania. Nie uznaję wymówek  typu „nie mam czasu”, „może jutro”, „nie muszę”. Wręcz przeciwnie! Muszę mieć czas, aby o siebie zadbać, właśnie dziś, właśnie teraz, bo chcę być pewna, że jestem zdrowa! Ta myśl to mój komfort psychiczny. Kiedyś nikt by mnie nie zaciągnął na badania – dziś, kiedy mam sens i mierzący niewiele ponad metr cel życia, regularnie się badam i odwiedzam lekarzy. Bo kontrolne badania to mój spokój, pewność myśli i uśmiech, którym mogę codziennie obdarzać swoich bliskich. Jednocześnie – tak, jak dbam codziennie o swoich bliskich, mam prawo i dbać o siebie. Za każdym razem, gdy je odbieram, spokojnie oddycham. Moja rutyna to morfologia, poziomy hormonów, moczu, markery nowotworowe i poziom witaminy D, której mam ciągłe braki w organizmie. Dzięki badaniom wiem, jaki jest stan mojego zdrowia i co jest przyczyną mojego spadku energii, ospałości czy bólu. To wyniki pokazują mi, co mogę poprawić, aby czuć się lepiej. Tak było nie tylko w przypadku bardzo niskiego poziomu witaminy D czy hemoglobiny. Jestem też w grypie ryzyka, jeśli chodzi o nowotwór jajnika, dlatego marker CA125 jest na liście moich kontrolnych priorytetów. Wyniki pozwalają mi zawsze odetchnąć z ulgą, spokojnie zasypiać i uśmiechać się każdego ranka z myślą, że jeszcze wiele cudownych chwil przede mną!

"

"

Jestem dziewczyną, która pomimo młodego wieku (25 lat) miała już wiele historii związanych ze zdrowiem i diagnostyką dolegliwości. Zawsze starałam się być świadomym pacjentem, obserwującym sygnały, które wysyła ciało, gdy coś się z nim dzieje. Moje zamiłowanie do medycyny dodatkowo potęguje chęć analizy symptomów. Jedną z przygód medycznych, którą postanowiłam się podzielić związana jest z niezdiagnozowanym bólem brzucha. Trwało to kilka tygodni zanim została mi postawiona prawidłowa diagnoza. W międzyczasie odwiedziłam gastrologa, lekarza pierwszego kontaktu, chirurga. Niestety, ale nikt nie wiedział co mi dolega lub stawiano nieprawidłową diagnozę. Niejednokrotnie słyszałam od mamy, siostry czy chłopaka: „nic Ci nie jest…”, „nie przejmuj się…”, „na pewno przejdzie…”, „przesadzasz”… Postanowiłam zrobić na własną rękę badania, które mogłyby podpowiedzieć co się dzieje w moim organizmie. Miałam stan zapalny, dużo bakterii w moczu, podwyższone leukocyty. Postanowiłam z wynikami odwiedzić jeszcze jednego lekarza (ginekologa), który na szczęście postawił prawidłową diagnozę – zapalenie jajników. Od tamtego czasu jeśli tylko mam jakieś podejrzenie, że coś może być nie tak, idę i badam się. Ogromnie cieszę się, że dzięki swoim doświadczeniom i wiedzy mogę pomóc moim znajomym. Słuchając z jakimi dolegliwościami się spotykają, jestem w stanie im polecić zrobienie określonych badań, z którymi od razu można udać się do lekarza, żeby nie czekać niepotrzebnie, a także szybciej dowiedzieć się czy któryś parametr jest poza granicami normy. Polecam nie czekać i badać się regularnie i zawsze wtedy, gdy nasz organizm szwankuje. Monitorujmy swoje ciało i bądźmy świadomymi pacjentami!

"

"

W lutym zeszłego roku poszłam w góry. Bardzo źle się poczułam wchodząc. Kręciło mi się w głowie, było mi słabo oraz pojawiły się nudności. Pierwszy raz nie zdobyłam obranego szczytu. Nie dałam rady… Z racji tego, że jestem pod opieką endokrynologa – wiedziałam, że musi być coś nie tak z wynikami. Zrobiłam badanie i faktycznie TSH było dużo poniżej normy. Wizyta, kolejne badania. Choroba Gravesa-Basedova. W tej chwili minął rok od rozpoczęcia leczenia i wszystko idzie w dobrym kierunku. Dzięki temu, że od razu poszłam zrobić badania – można było szybko zareagować.

"

"

Wcześniej trenowałam bieganie w lokalnej grupie. Wymagania grupy to uczestnictwo i utożsamiania się z grupą. Gdy postanowiłam zmienić grupę/klub okazało się, że aby zacząć współpracę konieczne są badania. Od Trenera dostałam listę badań jakie są niezbędne. Już po pierwszym badaniu, jakim był pomiar witaminy D3, okazało się, że moje wyniki są znacznie poniżej dopuszczalnego limitu. Niedobór witamina D3 odpowiada w przypadku sportowców za kontuzję, z którymi dość często się borykałam. Udałam się do lekarza z wynikiem i zaczęliśmy kurację. Identyczna sytuacja z badaniami krwi i żelazem. Niestety, znów rozczarowanie i złe wyniki. Oczywiście, podjęte działania naprawcze, zmiana diety. Cieszę się, że jestem krok do przodu w poprawie swojego samopoczucia i lepszego poznania własnego organizmu.

"

"

Przełomowym momentem w życiu wielu osób jest podjęcie decyzji o chęci posiadania dziecka. Ta chwila inicjuje lawinę zmian, którym towarzyszą niezwykłe emocje. W naszym przypadku – moim i mojego męża – pierwszym silnym uczuciem była ogromna niepewność po wykonaniu testu ciążowego, którego wynik był niejednoznaczny. Mąż nie zwlekając ani chwili, pojechał do apteki i przywiózł całą reklamówkę kolejnych testów, które w dalszym ciągu dawały niejednoznaczne wyniki. Wiedzieliśmy, że całkowitą pewność może nam dać tylko badanie laboratoryjne krwi beta-hcg. Następnego dnia, wzięłam w pracy 15-minutową przerwę i w tym czasie wykonałam badanie krwi, nie kryjąc przed panią pielęgniarką swojego podekscytowania. Wynik pobrałam ze strony internetowej, zaledwie kilka godzin później. To badanie pozwoliło nam uzyskać jednoznaczną i pewną odpowiedź, na którą tak czekaliśmy – wynik beta-hcg wskazywał wczesną ciążę. Dziś oczekujemy naszego maleństwa, które ma już 20 tygodni.

"

"

Moja historia składa się z dwóch wątków. Pierwsze bardzo ważne dla mnie badanie laboratoryjne, to był wymaz pobrany w celu wykluczenia mutacji genów powodujących raka szyjki macicy i raka jajnika. Z powodu wielu chorych kobiet w rodzinie było wskazanie do wykonania tego badania. U dziewczyny 20-letniej, a tyle miałam wtedy lat, odbiór wyników był strasznym przeżyciem, trochę szłam jak na ścięcie. Na szczęście mutacji genów nie wykryto. Parę lat później, drugim bardzo odmiennym w uczuciach badaniem, było pobranie krwi w celu potwierdzenia wyczekiwanej ciąży. I przy odbiorze tych wyników, mojej radości nie dało się opisać, bo wynik był taki jaki chciałam zobaczyć. Miałam zostać mamą.

"

"

Będąc w drugiej ciąży dowiedziałam się o niedocukrzeniu. Mimo jedzenia na czczo i w ciągu dnia dużej ilości słodyczy, czułam się bardzo źle. Ospałość, niechęć do codziennych czynności. Udałam się do lekarza, a ten skierował mnie na badanie krzywej cukrowej. I tu wyszedł mi niski wynik, który niestety pojawiał się często. I w sumie do tej pory mam spadki cukru w organizmie. Więc po zrobieniu badań i wczesnym rozpoznaniu można działać i żyć normalnie.

"

"

Moja znajomość z Waszymi badaniami zaczęła się od ogólnego złego samopoczucia. Lekarz rodzinny wykrył guzka na tarczycy i zlecił badania. Nie wszystkie były refundowane przez NFZ. Ponieważ jestem czynna zawodowo i ciągle brakuje mi czasu, wybrałam Wasze laboratorium. Przed pracą na badania, a wieczorem wyniki na mailu. Sytuacja idealna. Dzisiaj jestem już po operacji tarczycy. Nadal robię u Was regularnie TSH oraz przy okazji inne pakiety badań, które są w promocyjnych cenach. Mam zaoszczędzony czas i pieniądze.

"

"

Warto wykonywać badania krwi dla zapewnienia sobie zdrowia lub wczesnego wykrycia choroby, natomiast największym atutem pobierania krwi jest wczesne wykrycie ciąży za pomocą badania beta-hcg. W moim przypadku było to najbardziej ciekawym i wzruszającym doświadczeniem, szczególnie kiedy widać różnicę z dnia na dzień, że wartości na wykresie rosną, a wraz z nimi nowe życie…

"

"

Moja historia jest bardzo krótka…. po wieloletnim zmaganiu się z bólem stawów neurolog poleci mi zrobienie badania w kierunku boreliozy….. spytałam po co? Przecież kleszcz żaden mnie nie ukąsił…. hmmm pomyślałam, co mi szkodzi….. Tak więc poszłam… oddałam krew…. poczekałam kilka dni… i co? Okazało się, że mam zaawansowaną boreliozę od ponad 8 lat…. (postać stawowa). Jakbym wcześniej wiedziała, że mogę to zrobić, leczenie nie byłoby tak drastyczne. Borelioza jest nadal, ale wiem, że im wcześniej poddamy się badaniom można szybciej podjąć leczenie….

Oto moja historia…

"

"

Często miałam boleści brzucha. Co jakiś czas zdarzały się także wymioty i biegunki. Zrobiłam badania pod kątem celiakii – niestety, okazało się, że ją mam i od prawie roku jestem na diecie bezglutenowej. Uważam, że każdy powinien robić sobie kontrolne badania. To bardzo ważne, ponieważ dzięki temu znacznie możemy poprawić jakość naszego życia.

"

"

Moja historia może nie jest fascynująca, ale dla mnie wyjątkowa. Co miesiąc dostawałam na E-mail aktualne promocje pakietów badań. Kiedyś w promocji był pakiet wątrobowy, więc pomyślałam, że w sumie czemu nie. Cena była dużo niższa niż w pojedynczych badaniach, także skorzystałam. Niestety, okazało się, że moja wątroba nie pracuje dobrze. Dzięki tym wynikom lekarz wypisał skierowania na badania. Wykryto u mnie torbiele i od razu zaczęłam leczenie. Podobno rokowania są dobre, ale kto wie co by było, gdybym nie zbadała się teraz, tylko dopiero po wystąpieniu objawów. Przymierzam się do wykonania innych pakietów. Życie jest cenne dlatego wybieram profilaktykę.

"

"

Po 40-stych urodzinach stwierdziłam, że przyszedł czas zająć się sobą. Zrobiłam pakiet badań dla kobiet po 40-stym roku życia i to był strzał w „10”! Dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy i Hasimoto w pakiecie. Wcześniej czułam się fatalnie. Byłam przemęczona, włosy wypadały mi garściami, ale wszystko zrzucałam na garb przepracowania. Zmieniłam radykalnie swoją dietę. Odstawiłam cukier, nabiał, pszenicy i niesamowicie poprawiłam jakość swojego życia. Wystarczyło tylko jedno badanie, kilka minut. Wyniki wysłane na mail, ułatwiły sprawę! Namawiam przyjaciół i rodzinę, aby wykonywała badania profilaktyczne. To nic nie boli, a może tylko korzystnie wpłynąć na nasze życie. Badajcie się!

"

"

W roku 2017 ciągle bolały mnie stawy, a szczególnie bark. Leczyłem się u wielu lekarzy oraz poddawałem rehabilitacji, nic nie pomagało. Wiele czytałem na temat boreliozy i od jakiegoś momentu sugerowałem lekarzom czy to nie borelioza. We wrześniu roku 2017 była promocja w Waszym laboratorium na badania pod kątem boreliozy. Okazuje się, że mam boreliozę w jej najwcześniejszym stadium czyli rzut w jednej klasie. Decyzję o badaniu podjąłem w ostatnim dniu promocji, gdyby nie to, to mogłoby być ze mną bardzo krucho. W styczniu 2018 promocja na poziom witaminy D. Robię badanie i okazuje się, że jestem poniżej wszelkich norm. Normalnie, gdyby nie blokada finansowa to robię raz w roku wszystkie badania. Nie mam upoważnień od swoich znajomych dla opowiadania ich historii, dla których badania wykonane w Waszym laboratorium uratowały im dosłownie życie. Ludziska badajcie się i nie czekajcie na skierowania lekarskie.

"